środa, 15 września 2010

specjalnie dla Roszkowskiej II cz.I "na prędkości"










4 komentarze:

  1. wyjebaaane:)dzięki. np nie wiedziałam że mieszkasz na pięterku:)a zachód z kościółkiem bomba, tego nawet u mnie w imielinku nie ma!
    a pierogi skąd masz?
    jak tak oglądałam te foty to sobie uzmysłowiłam, że wyczekująco wypatruję na nich Luśki:/

    pisałam Ci na gg żebyś obejrzała ładunek 200
    ja dziś cały dzień jestem uwznioślona i transcendentalna z nieajsnych powodów, a co u Ciebie? załóż ten net, kontakt miej jak człowiek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Joanno :)) to nie kościółek właśnie, jeno nasza stajnia. znaczy się dach tylko, taka wieżyczka właściwie. reszta ucięta dla efektu ;) i to nie krzyz, tylko tam konik na wietrze sie kręci, sie kreci sie. sciagam własnie ładunek, dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe jak już stodołe za kościół biore znaczy jebło mi na baniak od tych świątyń za oknem

    OdpowiedzUsuń